8 października 2024 r. był jednym z najpiękniejszych, a jednocześnie najbardziej stresujących dni w moim życiu. Wzięłam wówczas udział w wielkim finale ogólnopolskiego konkursu, zorganizowanym przez cukiernię „Sowa”.
I etap zmagań odbył się on-line. Tematem pracy były „Tradycyjne wypieki dawniej i dziś” czyli interpretacje tradycyjnego przepisu, przedstawionego w nowoczesnej odsłonie. Przygotowałam monoporcję szarlotki w oryginalnej odsłonie i to ona doprowadziła mnie do finału. W konkursie wzięło udział około 120 osób, a do wielkiego finału, który odbył się w Bydgoszczy zakwalifikowało się tylko 6 osób! Byłam niesamowicie szczęśliwa i nawet trudno mi opisać, co wtedy czułam. Na pewno strach, stres ale też motywację i radość.
II etap odbył się w Bydgoszczy w siedzibie cukierni „Sowa”. Czekał tam na nas trudny, ale ciekawy test wiedzy o ciastach. Uczestniczyłyśmy także w warsztatach, prowadzonych przez mistrzów cukiernictwa, Panów: Pawła Małeckiego, Karola Płachtę i Marcina Ignaszaka. Tematem warsztatów były szeroko pojęte monoporcje, ich estetyka i przeznaczenie. Ta lekcja była dla wszystkich ciekawym i pouczającym doświadczeniem.
Ostatecznie w konkursie zdobyłam wyróżnienie i czułam się naprawdę doceniona i dumna. Wiem, że to dopiero początek mojej przygody z cukiernictwem, a już zostałam zauważona przez osoby uznawane za autorytety w tej dziedzinie. Konkurs dodał mi skrzydeł i wiem, że warto pokonywać własne słabości i brać udział. To ciekawe i bardzo motywujące doświadczenie.
Dominika Bazyluk z klasy V THOŻ